http://www.zdzislawkulis.ecom.com.pl/

Andrzej Pas³awski - podró¿nik w kazimierskiej ksi±¿nicy

Andrzej Pas³awski - podró¿nik (fot. zbiory autora)


Kazimierza Wielka, 10-09-2016

Niecodzienne spotkanie mia³o miejsce w pi±tek, dziewi±tego wrze¶nia w Miejsko Gminnej i Powiatowej Bibliotece Publicznej w Kazimierzy Wielkiej. Spotkanie otwar³a pracownica biblioteki Greta Dzikowska, która przedstawi³a zebranym zacnego go¶cia, wprowadzaj±c w tematykê spotkania. Znawca i mi³o¶nik Ba³kanów podzieli³ siê swoj± wiedz± na temat Albanii, któr± przez wiele lat poznawa³, podró¿uj±c jej bezdro¿ami samochodem z rodzin±.

Albania, to kraj ciszy i spokoju o nieska¿onej cywilizacj± przyrodzie. Znajdziemy w niej wszystko. Piêkne pasmo górskie, kaniony, dzikie pla¿e i przepiêkne widoki - mówi³ podró¿nik. Pokaza³ setki zdj±æ, które obja¶nia³ w bardzo zrozumia³y sposób, czasem ¿artobliwy, przekonuj±c zebranych, ¿e Albania to nie dziki kraj, do którego strach wjechaæ, ale kraj w du¿ej czê¶ci niedostêpny i niezrozumia³y dla przeciêtnego przybysza, ± mity o nim nie znajduj± pokrycia w rzeczywisto¶ci.

s³uchacze z powag± s³uchaj± opowie¶ci o Albanii (fot. zbiory autora)


Albania to kraj bezpieczny, któr± przemierza³ ju¿ ponad dwadzie¶cia razy. S³uchacze byli bardzo zaciekawieni jego profesjonaln± prezentacj±. W podziêce wrêczy³em go¶ciowi swoj± ksi±¿kê - album pt.Mieszkaæ w¶ród ¶wiêtych, z dedykacj± koñcz±c± siê s³owami: ...niechaj te ¶wiête figury, bêd±ce równocze¶nie zabytkiem piêknej ziemi kazimierskiej pozostan± w pana pamiêci na zawsze

Spotkanie zakoñczy³o siê wspólnym zdjêciem z pracownikami biblioteki.

Zdzis³aw Kuli¶

 

Andrzej Pas³awski, Zdzis³aw Kuli¶ (z lewej) w otoczeniu pracowników biblioteki (fot. zbiory autora)

Bitwa pod Gabu³towem

obelisk na miejscu walki w Gabu³towie (fot. Zdzis³aw Kuli¶)
(¼ród³o: "Gdzie kula ¶miertelna zwali³a bohatera")

Gabu³tów, 8-09-2016

W nocy z szóstego na siódmego wrze¶nia 1939 roku Wojsko Polskie stoczy³o ciê¿k± bitwê z hitlerowskim naje¼d¼c± pod Proszowicami. Niestety Wojsko Polskie - oddzia³y Armii "Kraków" (55. Dywizja Piechoty)ponios³y klêskê. Zginê³o ponad 100 ¿o³nierzy.

Po nocnych walkach Dywizja maszerowa³a dalej w kierunku Kazimierzy Wielkiej, a poprzez ni± za rzekê Nidzicê, do rejonu Gabu³towa, Ziêblic, Sokoliny, w kierunku na Wi¶licê. Dywizja maszerowa³a w trzech kolumnach. Po³udniowa, któr± stanowi³ 204. pp rez., wzmocniony I dywizjonem 65. pal. Rez. przez ca³y czas nêkana przez czo³gi wroga.

Uporczywe walki dywizjonu pozwoli³y w rezultacie na przej¶cie 204 pp rez. przez Kazimierzê Wielk±. Dotar³ on do Ziêblic jako pierwszy. Razem z nim przyby³ tu równie¿ sztab 55. DP rez. Kolumnê pó³nocn± stanowi³ 201. pp rez. Bez batalionu "Zawiercie" z drugim dywizjonem 65. pal rez. Os³ania³ on Dywizjê od pó³nocy. Pu³k ten w miejscowo¶ci S³onowice odrzuci³ natarcie czo³gów i odszed³ na Kazimierzê Wielk±, gdzie wzi±³ udzia³ w tocz±cej siê tam od po³udnia walce 203. pp rez. Wzmocniony baonem ON "Zawiercie" oraz dyonem artyleryjskim, wchodzi³ w sk³ad kolumny g³ówniej prowadzonej przez pu³kownika Gizê.

Zosta³ on zaatakowany w czasie przeprawy przez Nidzicê, przez czo³gi i piechotê zmotoryzowan±, ale wroga uda³o siê przepêdziæ. Odpar³ natarcie niemieckie pod Jakuszowicami i odszed³ na Gabu³tów. O zmierzchu w tej podpalonej przez niemieckie czo³gi miejscowo¶ci stoczy³ jeszcze jedn± pomy¶ln± walkê.

201. pp rez. w Kazimierzy Wielkiej zosta³ zaatakowany na mo¶cie na Nidzicy. Niemcy byli ju¿ w Kazimierzy Ma³ej, Wojciechowie i Jakuszowicach. Czo³gi niemieckie ruszy³y od strony Wojciechowa- kilka rozbito, reszta siê wycofa³a wraz ze zmotoryzowan± piechot±. Straty pu³ku to 21 zabitych i 26 rannych, pad³o 5 koni. Drug± walkê pu³k ten stoczy³ pod Jakuszowicami w os³onie maszeruj±cego w tylnej stra¿y opó¼nionego batalionu "Sosnowiec".

Oba pu³ki mog³y kontynuowaæ marsz nad Nidê dopiero w pó¼nych godzinach nocnych. Rejony wyznaczone im na siódmego wrze¶nia osi±gnê³y niemal o pó³nocy, wyczerpane wielokilometrowym marszem i walk±. Za nimi posuwa³a siê wielka niemiecka jednostka pancerno-motorowa.

W czasie jednej z tych walk na polach wsi Gabu³tów, przy drodze do Zagórzyc, poleg³ Roman Strojny.

fotografia ¶lubna Romana Strojnego i rewers z dedykacj± (¼ród³o: "Gdzie kula ¶miertelna zwali³a bohatera")

Karta powo³ania z dnia 6.VII 1939 roku nakazywa³a mu natychmiastowe stawiennictwo (ALARM)w 2 kompanii Sosnowieckiego Batalionu ON. Batalion ten zgodnie z podanymi wcze¶niej informacjami, wszed³ potem w sk³ad 201. pp rez. Natomiast przy informacjach o Strojnym podawany jest 203. pp rez. Nie ma mo¿liwo¶ci jednoznacznego wyja¶nienia dlaczego tak w³a¶nie jest. Przyczyn± mog³a byæ zarówno komasacja ¿o³nierzy po poniesionych stratach, czy przemieszanie oddzia³ów, jak równie¿ indywidualne przesuniêcie samego R. Strojnego.

Urodzony w Nowym S±czu, mieszkaj±cy przez wiele lat w Nadwornej, znalaz³ pracê w Sosnowcu. Tu pozna³ sw± ¿onê, tu przez nieco ponad rok mieszkali (ostatnie nieca³e 3 miesi±ce z urodzon± w maju 1939 roku córk±). St±d w sierpniu 1939 roku zosta³ zmobilizowany. Przydzielony wcze¶niej do Sosnowieckiego Batalionu Obrony Narodowej, walczy³ w ¦l±sko - zag³êbiowskiej 55. DP rez. Poleg³ na polu chwa³y siódmego wrze¶nia 1939 roku maj±c zaledwie 28 lat.

kwatera wojskowa na cmentarzu parafialnym w Kazimierzy Ma³ej, widok obecny (fot. Zdzis³aw Kuli¶)

Oddajmy teraz g³os ksiêdzu Leonowi Królowi, proboszczowi parafii Kazimierza Ma³a, który w parafialnej Kronice - zapewne z perspektywy kilku dni czy tygodni - tak opisa³ tamte wydarzenia:Tymczasem 5 i 6 wrze¶nia ju¿ i wojska nasze wycofuj± siê w kierunku Wi¶licy. Artyleria gra coraz bardziej- samoloty bez przerwy po 10- 12 (bombowce) kr±¿± nad Kazimierz± Ma³± i okolic±. Bomby na cofaj±ce siê wojska spadaj± raz po raz. Ludzie trac± g³owê. Nikt nie my¶li ani o jedzeniu ani o inwentarzu. Miejscowa ludno¶æ dzieli siê tem co ma z naszymi ¿o³nierzami i pytaj± co robiæ. Nie ma odpowiedzi (...) Dnia 7 wrze¶nia o godzinie 11 ej przed po³udniem ostatnie nasze oddzia³y zatrzyma³y siê ko³o figury MB pod ko¶cio³em, by wytchn±æ. Czêstujemy ostatnim kêsem chleba, wtem strza³y na ³±kach za ogrodem. Patrzymy, a tu czo³gi niemieckie pr± w stronê cmentarza. Wojsko nasze w pop³ochu ucieka - zostawiaj±c tabory we wsi - wywi±zuje siê krótka walka na polach gabu³towskich - pierwsze trupy naszych ¿o³nierzy - nie wszyscy zd±¿yli uciec. Pozamykali¶my siê na plebanii wraz z lud¼mi ze wsi i tymi uciekinierami, którzy pozostali. Cisza - do godziny 12 1/2 w po³udnie. Naraz od Wojciechowa pierwsze patrole nieprzyjacielskie. Motocykle, samochody pancerne, tanki goni± nasze wojska. Po polach konie chodz± samopas Wojska Polskiego, rozbite wozy- pokaleczone i zabite konie widaæ niemal wszêdzie. Ludzie w ogóle nie patrz± na nie - tylko rabuj± pozostawione tabory- ku uciesze Niemców. Jest teraz ich wiêcej. Wszystko piêknie ubrane, w wygodnych samochodach z but± tryumfatorów wje¿d¿a na ziemiê Polsk±. Dzieñ by³ przepiêkny- pogoda wymarzona, gor±co. ¦wiat zdawa³ siê u¶miechaæ wrogom- a Polska skoñczona? [nieczyt.], upokorzona - poczê³a konaæ na oczach butnego nie ma. Do nas wojska niemieckie w ca³ej pe³ni wesz³y 7 wrze¶nia 939 r. o godz. 5 po po³udniu. Zdawa³o siê, ¿e wszystko przepad³o. Przygnêbienie widaæ by³o na twarzach niemal wszystkich... [zosta³y poprawione drobne b³êdy jêzykowe "literówki"]

tablica z napisem na jednym z grobów (fot. Zdzis³aw Kuli¶)

55. DP rez. walczy³a do 20. IX, tocz±c nieustanne walki z naje¼d¼c±, z których najciê¿sze pod Stopnic±, Osiekiem, Góreckiem Starym, Tomaszowem Lubelskim i Ulowem. Dywizja nie skapitulowa³a, nie z³o¿y³a broni, 20. wrze¶nia rozwi±za³a siê w rejonie Rawy Ruskiej. Po bitwie pod Tomaszowem Lubelskim liczy³a ledwie oko³o 300 ludzi. Walcz±c od pierwszych godzin wrze¶niowej kampanii wyczerpa³a wszystkie ludzkie i materia³owe mo¿liwo¶ci dalszego prowadzenia walki.

Zdzis³aw Kuli¶

¬ród³o: Wiktoria Knapik- Czosnek; Gdzie kula ¶miertelna zwali³a bohatera

Dla upamiêtnienia tej walki napisa³em wiersz pt. "I tylko he³m dziurawy", który prezentujê poni¿ej:

(fot. Zdzis³aw Kuli¶)

Jesienne spotkanie seniorów

Agnieszka Styczeñ w¶ród seniorów (fot. zbiory autora)
seniorzy s³uchaj± wierszy (fot. zbiory autora)
w ¶rodku Emilia Molska z prawej psycholog udziela wywiadu radiu Kielce (fot. zbiory autora)

Kazimierza Wielka, 26-09-2016

W czwartek (22 wrze¶nia) o godzinie szesnastej w Klubie Seniora, który mie¶ci siê w Kazimierskim O¶rodku Kultury odby³o siê spotkanie seniorów na styku dwóch pór roku: lata i jesieni. Kazimierscy seniorzy zorganizowali spotkanie w pierwszym dniu astronomicznej jesieni, gdy¿ jesieñ kalendarzowa rozpoczyna siê dzieñ pó¼niej.

Spotkanie prowadzi³a Agnieszka Styczeñ, bêd±ca pracownikiem Kazimierskiego O¶rodka Kultury. Z racji zajmowanego stanowiska ma ona pod opiek± Klub Seniora, którego dzia³alno¶æ odbija siê szerokim echem w gminie Kazimierza Wielka i nie tylko. Natomiast prym wiedzie Emilia Molska d³ugoletnia nauczycielka Liceum Ogólnokszta³c±cego w Kazimierzy Wielkiej, obecnie emerytka.

Kto¶, kiedy¶ powiedzia³, ¿e jesieni nie powinni¶my witaæ, bo witaæ powinni¶my tylko dobro i piêkno, dobrych ludzi, dobre rzeczy itp. Natomiast jesieñ nie kojarzy nam siê z dobroci±, tylko jako ta z³a pora roku z zimnem, deszczem i pluch±. Wiêc takich niedobrych rzeczy nie powinni¶my witaæ. Ja mam ca³kiem odmienne zdanie i mówiê, ¿e jesieñ jest jedn± z najpiêkniejszych pór roku. Rzadko spotykamy takie piêkne kolory naszego otoczenia, szczególnie drzew, jak jesieni±. Je¿eli s± drzewa ró¿norodne, takie¿ same s± ich kolory.

Napisa³em wiersz pt. "Z³ota jesieñ", który prezentujê na koñcu. W wierszu miêdzy innymi piszê: Drzewa poz³oc± li¶æ jak lakiernik, to¿ dawno min±³ ju¿ wrzesieñ, nadszed³ ju¿ miesi±c pa¼dziernik i wymalowa³ z³ot± polsk± jesieñ. To piêkno jesieni najlepiej jest zapisaæ we w³asnym umy¶le, ale tego nie da siê przekazaæ innym, dlatego ja zapisa³em na zdjêciach.

W 1989 roku posadzi³em na jeszcze wtedy mojej posesji dêba pamiêci. Jest to mój osobisty d±b pamiêci, posadzony dla upamiêtnienia zmian ustrojowych w naszym Kraju. Pragnê czytelnikom pokazaæ ten d±b w czterech ods³onach: wiosna, lato, jesieñ i zima, a pañstwo zdecydujecie kiedy jest najpiêkniejszy.

d±b wiosn±, latem, jesieni±, zim± (fot. zbiory autora)

Dlaczego te¿ jesieñ powinna kojarzyæ nam siê z dobroci±. Jesieni± zbieramy plony, ró¿nego rodzaju ro¶lin, które ros³y od wiosny, a które teraz wyda³y owoc. Pocz±wszy od lasu i przeró¿nych jego darów, poprzez pola uprawne na których w³a¶nie jesieni± s± dojrza³e do zbioru ro¶liny, a tak¿e owoce w sadach. I za to mamy kochaæ jesieñ. Jest jeszcze jeden element jej dobroci - nie daje nam gwa³townych burz, które zrywaj± dachy, ³ami± drzewa, a wody zalewaj± posesje, plony, nie ma te¿ jesieni± suszy, która czêsto zawa¿a na wielko¶ci plonów i jesieni± prawie nie wystêpuj± po¿ary lasów. Dlatego tak jak pozosta³e pory roku, tak i jesieñ powinni¶my kochaæ i witaæ jak wszystkie inne.

Kazimierscy seniorzy doceniaj± to dobro jesieni i witaj± j± z otwartymi ramionami poezj± z nutk± jesieni w tle, powiedzonka i przys³owia z motywem jesieni i przeboje ¶piewane w porze jesiennej. Ka¿dy z uczestników przeczyta³ piêkny wiersz, a wspólnie ¶piewali¶my równie¿ piêkne piosenki: Rudy rydz, Kasztany, Goni±c kormorany, czy te¿ Jesienna zaduma. By³a te¿ prezentacja przepisów kulinarnych, a tak¿e wyk³ad psychologa: Jak zapobiec jesiennym stresom zwi±zanym z krótszymi dniami, a w zwi±zku z tym mniejszym nas³onecznieniem.

wymiana wiadomo¶ci kulinarnych (fot. zbiory autora)

By³ te¿ oczywi¶cie poczêstunek pysznych ciast ze ¶liwkami i je¿ynami, owoce jesieni, s³odkie babeczki i herbatka na rozgrzewkê, bo w wielkim pomieszczeniu, w którym by³o spotkanie, pod koniec powia³o jesiennym ch³odem.

Zdzis³aw Kuli¶

Z³ota jesieñ

Kiedy skowronek zwiastuje nadej¶cie wiosny
I bocian powróci do gniazda swego,
Niebawem nadejdzie ów czas radosny
Po trudach okresu zimowego.

Krzewy i drzewa rozwin± swe li¶cie
W kolorach piêknej zieleni.
I przy zmiennej pogodzie, oczywi¶cie,
Bêd± trwaæ na konarach a¿ do jesieni.

A gdy znienacka jesieñ nadejdzie
I wraz z ni± jesienne ch³ody,
S³onko na niebo ju¿ pó¼niej wzejdzie,
Sw± barwê zmieni± ogrody.

Drzewa poz³oc± li¶æ jak lakiernik,
To¿ dawno min±³ ju¿ wrzesieñ.
Nadszed³ ju¿ malarz pa¼dziernik
I wymalowa³ z³ot± polsk± jesieñ.

Pola przybior± barwê szaro¶ci,
Zostan± tylko jesienne zasiewy,
Które bêd± czekaæ w samotno¶ci
Na wiosenne ptaków ¶piewy.

Pod niebem stadami ca³ymi
Ci±gn± ptaki z pó³nocy na po³udnie,
Szukaj±c miejsca na ziemi
Tam, gdzie s³onko ¶wieci cudnie.

U nas zostan± wierne wróbelki.
Niech w zimê ka¿dy o nich pamiêta,
Robi±c sobie wysi³ek niewielki,
Dokarmiaj te ma³e ptaszêta.

Zdzis³aw Kuli¶; Donosy, wrzesieñ 2009 r.

Andrzejkowe spotkanie emerytów z kazimierskiego

Oddzia³u Zwi±zku Emerytów, Rencistów  i Inwalidów

w Kazimierzy Wielkiej.

foto 2

Przewodnicz±cy Wies³aw Rêbacz i zastêpca Helena Zimnicka witaj± go¶ci /fot. Z. Kuli¶/

Do tradycji nale¿y zaliczyæ andrzejkowe spotkania emerytów z terenu dzia³ania kazimierskiego Oddzia³u Zwi±zku. Tym razem spotkanie takie odby³o siê 24 listopada w Zaje¼dzie S³onecznym w Donosach. Wziê³o w nim udzia³ 58 emerytów w ró¿nym wieku i zorganizowane zosta³o jak zwykle przez Zarz±d Zwi±zku. Atrakcji nie brakowa³o, tote¿ obecnym na spotkaniu nie mog³o siê nudziæ. O godzinie szesnastej przewodnicz±cy Wies³aw Rêbacz oraz jego zastêpca pani Helena Zimnicka serdecznie powitali go¶ci, ¿ycz±c im weso³ej zabawy. I zaczê³o siê. Zagra³a orkiestra, a uczestnicy ruszyli w tany. Sprawdzonym muzykiem by³ jak zwykle Piotr Dratwa, którego muzyka i ¶piew bardzo odpowiada naszym emerytom. Trzeba przyznaæ, ¿e repertuar kolega Piotr ma bardzo du¿y i urozmaicony.

foto 3

Przy stole /fot. Z. Kuli¶/

Potem przerwa na konsumpcjê, w tym drugie danie obiadowe, ciasteczka na deser i p±czki oraz napoje, nie pomijaj±c kawy i herbaty. I tak na zmianê, a czas p³yn±³ nieub³aganie, chocia¿ wszyscy chcieliby, aby ta chwila trwa³a jak najd³u¿ej. Orkiestra gra³a, a tañcz±cy wymy¶lali coraz to nowe zabawy. Jedn± z nich by³ „Zielony walc”. Zapewne nie wszyscy wiedz± na czym ta zabawa polega, to pokrótce spróbujê j± opowiedzieæ. Na pewno wszyscy znaj± takie co¶ jak „Chusteczka haftowana”, gdzie tañcz±cy robi± kó³eczko, a w ¶rodku chodzi osoba z haftowan± chusteczk± w rêce, wymachuj±c ni± w rytm graj±cego siê walca, upatruj±c w kó³eczku osobê, której tê chusteczkê podaruje. Po wybraniu, rzuca chusteczkê pod jej nogi, oboje klêkaj±, ca³uj± siê, osoba wybrana bierze chusteczkê do rêki i tym razem ona wybiera osobê spo¶ród bêd±cych w kó³eczku i tak na oko³o dok±d siê nie znudzi. Natomiast „Zielony walc” polega na tym, ¿e osoba bêd±ca w ¶rodku wybiera sobie partnera do tañca, a gdy wybierze, tañcz± oboje parê minut i znów nastêpny i tak dalej i tak dalej.

foto 1
Tañcz±ce pary /fot. Z. Kuli¶/

 

foto 4

Renia Kuli¶ jako wró¿ka /fot. Z. Kuli¶/


I kiedy zabawa rozkrêci³a siê na dobre, niespodziewanie przyjecha³a „wró¿ka czarodziejka” Wszystkich zamurowa³o, nie wiedz± co maj± robiæ, a orkiestra przesta³a graæ. Wtedy kto¶ krzykn±³: wró¿ka przyjecha³a. To mo¿e „Wró¿kê czarodziejkê” trzeba zagraæ (jest taki kawa³ek). I po chwili orkiestra gra, a wszyscy tañcz± i ¶piewaj± znan± melodiê. A potem, gdy wszyscy och³onêli, wró¿ka zaczê³a wró¿yæ.

foto 5"
Wahade³ko wskaza³o, ¿e ta para ma szansê /fot. Z. Kuli¶/

Roz³o¿y³a stolik przykryty bia³ym obrusem, na nim szklan± kulê, dwie lampy, jakie¶ jeszcze inne narz±dzie i wahade³ko. Wró¿y³a parom, które maj± siê ku sobie, czy z tego zwi±zku co¶ wyniknie i by³o to ró¿nie, w zale¿no¶ci co pokaza³o wahade³ko. Mnie te¿ wró¿y³a, tylko ca³kiem w innym temacie. Otó¿ wywró¿y³a mi, ¿e napiszê jeszcze du¿o wierszy i jedn± ksi±¿kê i zostan± one wydane drukiem. Przyznam siê, ¿e jestem usatysfakcjonowany.

W przerwie kiedy muzyka nie gra³a, emeryci ¶piewali piêkne piosenki, nawet solo i opowiadali kawa³y. Muszê jednoznacznie stwierdziæ, ¿e nasi emeryci s± bardzo zdolni i to w ró¿nych dziedzinach, a szczególnie panie i nijak nie pasuje do nich powiedzenie „s³aba p³eæ”. Zapewne czytelnicy sobie przypominaj± jak panie zwyciê¿y³y w S³onowicach w przeci±ganiu liny. A ¿e mê¿czyznom by³o wstyd, to zwalili winê na szpilki i mówili: dobrze, ¿e by³y w szpilkach i zapar³y siê wbijaj±c buty w trawê.

foto 6
Zdzis³aw Kuli¶ z wró¿k± /fot. Z. Kuli¶/

W rolê wró¿ki wcieli³a siê Renia Kuli¶, a wszystkie rekwizyty przygotowa³a Krystyna Kwiecieñ. Ju¿ teraz trwaj± przygotowania do spotkania noworocznego, które ma byæ w pierwszej po³owie stycznia 2017 roku. Na tym spotkaniu ma te¿ byæ wiele niespodzianek, a ja pods³ucha³em rozmowê i uchylê r±bka tajemnicy, ¿e bêdzie tañczony piêkny Polski taniec figurowy POLONEZ.

 

Zdzis³aw Kuli¶

 

NOWOROCZNE SPOTKANIE EMERYTÓW

 

Do corocznych spotkañ Zwi±zku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w powiecie kazimierskim nale¿± miêdzy innymi spotkania noworoczne, które odbywaj± siê na prze³omie miesi±ca grudnia i stycznia ka¿dego roku. W tym roku w³adze kazimierskiego Oddzia³u Zwi±zku zorganizowa³y takie spotkanie w dniu 14 stycznia. Oko³o 75 emerytów i rencistów w ró¿nym wieku zebra³o siê w Zaje¼dzie S³onecznym w Donosach, aby na pocz±tku Nowego Roku móc wspólnie spêdziæ parê godzin w gronie znajomych, wymieniæ ze sob± kilka ciep³ych s³ów, czego brakuje szczególnie osobom samotnym. Sw± obecno¶ci± zaszczyci³y miejscowe w³adze ze starost± kazimierskim Janem Nowakiem, burmistrzem Adamem Bodziochem oraz dyrektorem Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie Bo¿en± Pytel.


Otwarcie spotkania, przemawia starosta Jan Nowak, pierwszy z lewej


G
ospodarzem spotkania by³ przewodnicz±cy Kazimierskiego Oddzia³u Zwi±zku Emerytów Rencistów i Inwalidów - Wies³aw Rêbacz. Witaj±c zebranych ¿yczy³ zdrowia i d³ugiego ¿ycia. Tego te¿ ¿yczy³y zaproszone w³adze i godnego miejsca na ziemi w¶ród osób m³odych.

Nie oby³o siê bez lampki szampana, od¶piewania sto lat i wzniesienia toastu za zdrowie emerytów, którzy siê na tym spotkaniu zebrali i za wszystkich ludzi w starszym wieku, a przy tym sk³adano sobie wzajemnie noworoczne ¿yczenia i spotkania siê w pe³nym gronie w roku nastêpnym. Jako, ¿e pora by³a jeszcze obiadowa podano pyszny obiad oraz ró¿nego rodzaju przystawki przygotowane przez w³a¶cicieli Zajazdu S³onecznego w Donosach, Renatê i Miros³awa Gajdów.

Toast za zdrowie emerytów

Zespó³ muzyczny Piotra Dratwy z Kazimierzy Ma³ej gra³ i ¶piewa³ znane i lubiane melodie, a zebrani ¶piewali z wielkim zaanga¿owaniem piosenki biesiadne z lat 60-tych i inne, zapominaj±c o z³ym samopoczuciu, wszelkich chorobach i bólu. Nowo¶ci± w Kazimierskim Zwi±zku Emerytów jest powstanie z tych¿e emerytów grupy artystycznej, w której prym wiedzie Krystyna Kwiecieñ. Otó¿ po czê¶ci oficjalnej ta grupa artystyczna zatañczy³a poloneza Ogiñskiego „Po¿egnanie Ojczyzny” w wykonaniu o¶miu par spo¶ród emerytów, którzy do tego tañca przygotowywali siê du¿o wcze¶niej. Tañcz±cych, w pierwszej parze, poprowadzili wspomniana wy¿ej Krystyna Kwiecieñ i Stefan Jedynak. Akompaniowa³ znany emerytom i z nimi z¿yty Piotr Dratwa, który od kilku ju¿ lat umila im tego typu spotkania, graj±c i ¶piewaj±c piêkne utwory. Przed tañcem partnerki przekaza³y partnerom czarne muszki, natomiast partnerzy wrêczyli partnerkom czerwone ró¿e. Taniec wypad³ na szóstkê, a jak na amatorów, to nawet na szóstkê z plusem.

W rytmie poloneza

Starosta , Dyrektor P.C.P.R. i Wies³aw Rêbacz bacznie obserwuj± wystêp

Grupa artystyczna kazimierskich emerytów

 

A potem zaczê³a siê zabawa taneczna i niebawem pierwsi tancerze ruszyli do tañca. Do tradycji na spotkaniach emerytów,  i tak te¿ by³o podczas tegorocznego spotkania, nale¿y wybór pary królewskiej, któr± zostali Zenia Menku³a i Aleksander Kulpa, którym koronê przekazali ubieg³oroczni zwyciêzcy Zuzanna i Zdzis³aw Kusakowie. Zwyciêzcy otrzymali wielkie brawa na stoj±co.

Tegoroczna para królewska z Krystyn± Kwiecieñ

Jeszce jedn± godn± zaznaczenia uroczysto¶ci± podczas sobotniego spotkania by³y urodziny jednej z emerytek. Jubilatka nale¿y do Zwi±zku od dawna i przychodzi niemal na ka¿de spotkanie, ka¿d± uroczysto¶æ organizowan± przez kazimierski Zwi±zek, ale pozwolicie drodzy czytelnicy, ¿e jej nazwisko i które to by³y urodziny przemilczymy.

¯yczenia urodzinowe jubilatce oraz du¿o zdrowia jej partnerowi sk³ada Zdzis³aw Kuli¶

Przy tak weso³ej zabawie, ciastkach, kawie i herbatce biesiadowano do pó¼nych godzin wieczornych zapominaj±c o dolegliwo¶ciach dnia codziennego. Wielkie dziêki dla kazimierskiego zarz±du Z.E.R. i I za dobre przygotowanie spotkania, a w³a¶cicielom Zajazdu za smaczne posi³ki, a grupie artystycznej aby tak trzymaæ. Jak siê dowiedzia³em nieoficjalnie w krótkim czasie ma powstaæ chór emerytów i rencistów, bo chocia¿ nasze panie i panowie piêknie ¶piewaj±, ale tu chodzi o chór sta³y, który móg³by wyst±piæ nie tylko na uroczysto¶ciach wewnêtrznych Zwi±zku, ale np. na do¿ynkach, czy innych uroczysto¶ciach chocia¿by nawet w Domu Kultury. Ju¿ teraz s³yszê g³os zapowiadaj±cego: a teraz wyst±pi chór ¿eñsko – mêski Zwi±zku Emerytów i Rencistów w Kazimierzy Wielkiej. ¯yczmy im powodzenia.


Zapraszamy na spotkanie z okazji Dnia Kobiet, termin bêdzie podany w drugiej po³owie lutego.

Z wyrazami szacunku

i du¿o zdrowia

Zdzis³aw Kuli¶

PODWÓJNY JUBILEUSZ URODZINOWY

W ZAJE¬DZIE

S£ONECZNYM W DONOSACH

 

Uroczysto¶æ podwójnych urodzin obchodzi³y w niedzielê 12 marca 2017 roku rodziny Adamskich, Gajdów, Kucharków i Wojtasików, którzy to w ten ciep³y marcowy dzieñ zebrali siê licznie aby uczciæ jubileusz urodzin Eweliny Adamskiej i Renaty Gajda. Albowiem obie Panie obchodz± urodziny w jednym dniu 12 marca, aczkolwiek bli¼niêtami nie s±, bo jednak lata ich urodzin s± ró¿ne. Nie zabrak³o na tej uroczysto¶ci seniora rodu Zdzis³awa Kulisia, który jak dot±d bierze czynny udzia³ we wszystkich uroczysto¶ciach rodzinnych i nie tylko. Na pocz±tek chórek rodzinny wraz ze Zdzis³awem za¶piewa³ popularne tango urodzinowe dla obu Pañ, a potem toast i tradycyjne sto lat. Po pysznym obiedzie biesiadowano do godzin wieczornych, a rozmowom nie by³o koñca.

Poni¿ej zamieszczamy galeriê zdjêæ z tej rodzinnej uroczysto¶ci:


Ryszard W±tek odszed³ od nas na zawsze


(fot. Zdzis³aw Kuli¶)

Ko¶cielec, 12-11-2016

Po d³ugiej chorobie w dniu siódmego listopada zmar³ Ryszard W±tek d³ugoletni pracownik Urzêdu Miasta i Gminy w Kazimierzy Wielkiej. Wcze¶niej przez d³ugie lata by³ sekretarzem gminy w Wielgusie do chwili zlikwidowania jej w 1976 roku i w³±czenia do Miasta i Gminy Kazimierza Wielka. Tam do roku 1989 by³ kierownikiem Wydzia³u Finansowego, a po roku 1989 do chwili odej¶cia na emeryturê by³ skarbnikiem.

Ryszard przez ostatnie lata zamieszkiwa³ w £êkawie, gdzie jego ¿ona do chwili zlikwidowania szko³y i odej¶cia na emeryturê by³a nauczycielk±.

Pogrzeb odby³ w czwartek, 10 listopada w ko¶ciele Parafialnym w Ko¶cielcu. Przyby³o na niego wiele ludzi: rodzina, znajomi, mieszkañcy wioski w której zamieszkiwa³ oraz pracownicy Urzêdu Miasta i Gminy w Kazimierzy Wielkiej ci, którzy odeszli na emeryturê i obecnie pracuj±cy z burmistrzem Adamem Bodziochem na czele.

(fot. Zdzis³aw Kuli¶)

By³y poczty sztandarowe Urzêdu Miasta i Gminy i OSP £êkawa. S³owa po¿egnania wyg³osi³ w swej homilii ksi±dz Majka rezydent w parafii Ko¶cielec, burmistrz Kazimierzy Wielkiej Adam Bodzioch, a tak¿e Zdzis³aw Kuli¶ w wierszu napisanym specjalnie na t± uroczysto¶æ pt. Do zobaczenia Ryszardzie, który odczyta³ Andrzej Bienias emerytowany dyrektor Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Kazimierzy Wielkiej.

Po odprawieniu modlitwy na cmentarzu odegrano na tr±bce Ciszê, po¿egnaln± melodiê, a kiedy zw³oki sk³adano w grobie zawy³y syreny stra¿ackie.

CZE¦Æ JEGO PAMIÊCI!

(fot. Zdzis³aw Kuli¶)


Zdzis³aw Kuli¶

DO ZOBACZENIA PRZYJACIELU

 

Przez d³ugie lata razem pracowali¶my

W zak³adzie pracy, którym by³a Gmina.

Smutki i rado¶ci wspólnie dzielili¶my,

Byli¶my sobie bliscy jak jedna rodzina.

 

Pomimo ciê¿kiej pracy w Wydziale Finansowym

Starali¶my siê sumiennie wykonywaæ obowi±zki wszystkie,

Tak przy wymiarze podatków, jak i na stanowisku ksiêgowym

Procowa³o nam siê dobrze pod twoim kierownictwem.

 

Bywa³o, ¿e ostre s³owa powiedzia³e¶

Pod wp³ywem chwili, czy mo¿e w z³o¶ci,

Ale szybko o nich zapomina³e¶

I potrafi³e¶ przeprosiæ za zrobienie przykro¶ci.

 

Jeszcze pracuj±c zmaga³e¶ siê z chorob±,

Ale na z³e samopoczucie nie narzeka³e¶.

Nie chcia³e¶ osobistymi sprawami zanudzaæ nikogo

I rzetelnie na swoim stanowisku pracowa³e¶.

 

Kiedy osi±gn±³e¶ wiek emerytalny

Odszed³e¶, ale o nas nie zapomnia³e¶

Utrzymuj±c z nami kontakt wizualny

Czêsto nas w pracy odwiedza³e¶.

 

Teraz przyjacielu idziesz na ostatni± drogê,

Pogr±¿aj±c nas wszystkich w ¿a³obie.

Pisz±c te s³owa uwierzyæ nie mogê,

¯e pozosta³a nam tylko pamiêæ o Tobie.

 

Mamy nadziejê, ¿e trafisz do Pana Boga

O co gor±co modliæ siê bêdziemy,

Bo wszystkich nas czeka ta sama droga

I my zapewne do Ciebie przyjdziemy.

 

A ta droga, która nas czeka jest dla wszystkich jedna.

Wieczne szczê¶cie lub chwile potêpienia.

Dlatego nie mówimy ¿egnaj,

Tylko wo³amy: Ryszardzie do zobaczenia.

 

W imieniu pracowników by³ego Wydzia³u Finansowego

Urzêdu Miasta i Gminy w Kazimierzy Wielkiej

Zdzis³aw Kuli¶

 

Po¿egnanie lata, powitanie jesieni - kazimierscy emeryci

przemawia Wies³aw Rêbacz (fot. zbiory autora)


S³onowice, 4-10-2016

Do tradycji ju¿ zaliczyæ nale¿y spotkania emerytów zrzeszonych w Kazimierskim Oddziale Zwi±zku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Kazimierzy Wielkiej na po¿egnanie lata, a jednocze¶nie powitanie jesieni. Tak jak poprzednio, tak i teraz oko³o sze¶ædziesi±t osób zebra³o siê w domku my¶liwskim PIONIER w S³onowicach, aby w zaciszu i spokoju przede wszystkim odpocz±æ i przypomnieæ o zmieniaj±cych siê porach roku.

Wprawdzie astronomiczna jesieñ rozpoczê³a siê dwudziestego drugiego wrze¶nia o godzinie szesnastej dwadzie¶cia jeden, a kalendarzowa - dnia dwudziestego trzeciego wrze¶nia, ale spotkanie wyznaczono na dzieñ pierwszego pa¼dziernika, w szóstym dniu tygodnia, czyli w sobotê. Pogoda w tym dniu niczym nie przypomina³a jesieni, a tylko pe³niê lata. Wysoka temperatura i piêkny s³oneczny dzieñ towarzyszy³y spotkaniu strudzonych d³ug± prac± emerytów.

przy stole (fot. zbiory autora)
tañce i piosenka (fot. zbiory autora)

Spotkanie otworzy³ przewodnicz±cy Wies³aw Rêbacz, serdecznie witaj±c go¶ci. G³ównym daniem jak zwykle, by³a my¶liwska grochówka przyrz±dzona przez panie emerytki pod czujnym okiem prezesa Wies³awa Rêbacza zapalonego my¶liwego. Kiedy wszyscy go¶cie siedzieli przy sto³ach niespodziewanie przyjecha³o kilku my¶liwych.

W zwi±zku z tym emeryci zebrali siê przed budynkiem, aby pos³uchaæ hejna³u my¶liwskiego, który oni odegrali i pozowaæ do zbiorowego zdjêcia. Warto przy tym wspomnieæ, ¿e w jesieni rozpoczyna siê te¿ sezon ³owiecki. Sto³y by³y zastawione ró¿nego rodzaju wêdlinami wiejskiego wyrobu, w tym smaczna kaszanka i kie³basa, a tak¿e wieloma gatunkami ciast, z sernikiem na czele. Najwiêksz± atrakcj± spotkania by³o palenie ogniska. Du¿y okr±g u³o¿ony z g³adkich kamieni, a w ¶rodku niego pal±ce siê ognisko z wysokim p³omieniem, przypominaj±ce dawny obóz harcerski.

Drug± atrakcj± by³ konkurs kulinarny. Przyrz±dzenie trzech potraw przez trzy panie, które zg³osi³y siê do udzia³u w konkursie. Ka¿da pani mia³a za zadanie przyrz±dziæ jedn± potrawê, a by³y to: Renia Kuli¶ potrawê w³osk± pod nazw± CARBONARA, jest to potrawa, której g³ównym produktem jest makaron, Krystyna Kwiecieñ przyrz±dza³a leczo, a El¿bieta Jagielnik nale¶niki. Jako, ¿e domek my¶liwski wyposa¿ony jest w kuchniê, przyrz±dzenie tych potraw by³o mo¿liwe.

panie przyrz±dzaj± potrawy, od lewej: Krystyna Kwiecieñ, El¿bieta Jagielnik, Renia Kuli¶ (fot. zbiory autora)


Potrawy ocenia³o jury sk³adaj±ce siê z sze¶ciu osób. Oceny dokonywano na podstawie smaku wszystkich sporz±dzonych potraw, które ka¿dy z jurorów musia³ skonsumowaæ. Mog³a te¿ byæ dyskwalifikacja jednej z przyrz±dzaj±cych w przypadku, gdyby nieopatrznie jakie¶ obce cia³o znalaz³o siê w produkcie. Na szczê¶cie takie zdarzenie nie mia³o miejsca i wszystkie potrawy uda³y siê znakomicie, a jury po wnikliwej ocenie zadecydowa³o, ¿e pierwsze miejsce zajê³a pani El¿bieta Jagielnik za przygotowanie wy¶mienitego nale¶nika, drugie miejsce Krystyna Kwiecieñ za smaczne leczo, a miejsce trzecie Renia Kuli¶ za potrawê w³osk± o niepowtarzalnym smaku i nazwie CARBONARA. Wszystkie panie w nagrodê otrzyma³y czekolady.

iluzjonista Marek Orczyk (fot. zbiory autora)

Jeszcze jedn± atrakcj± by³ wystêp iluzjonisty, w którego wcieli³ siê nasz emeryt Marek Orczyk. Wykona³ on pokaz z monetami, które w jaki¶ magiczny sposób znika³y, czego nawet opisaæ w szczegó³ach nie mo¿na.

Najwiêksz± jednak¿e atrakcj± by³a zabawa taneczna i niezawodny Piotrek Dratwa, który do tañca przygrywa³ na organach, jednocze¶nie ¶piewaj±c. Tym razem pomaga³ mu na akordeonie nasz emeryt Stefan Jedynak, którego pamiêtamy jeszcze z zespo³u pie¶ni i tañca Gorzkowianie prowadzonego przez ¶p. ksiêdza Andrzeja Biernackiego. Rozbrzmiewa³y znane melodie, a ca³a sala tañczy³a do pó¼nych godzin wieczornych z przerwami na posi³ki, czy pachn±c± kawê lub herbatê jak kto wola³.

emeryci przed domkiem my¶liwskim (fot. zbiory autora)


Zrelaksowani starsi panowie i panie rozchodzili siê niechêtnie do domów, ¿a³uj±c, ¿e tak to szybko minê³o. Do zobaczenia za dwa tygodnie w Zaje¼dzie S³onecznym w Donosach na spotkaniu z okazji Miêdzynarodowego Dnia Osób Starszych, a tam poza czê¶ci± oficjaln±, w czê¶ci rozrywkowej bêdzie KONCERT ¯YCZEÑ.

Zdzis³aw Kuli¶


zaproszenie na Miêdzynarodowy Dzieñ Osób Starszych (fot. zbiory autora)

Emeryci z Kazimierzy Wielkiej pokazuj± jak mo¿na siê bawiæ...

starosta Jan Nowak i Wies³aw Rêbacz witaj± emerytów (fot. zbiory autora)
na pierwszym planie nowi cz³onkowie: Lucjan Ma³ek z lewej i Krzysztof Olszycki (fot. zbiory autora)

Donosy, 17-10-2016

W sobotê (15 pa¼dziernika), w Zaje¼dzie S³onecznym w Donosach odby³o siê spotkanie emerytów, rencistów i inwalidów zrzeszonych w Kazimierskim Oddziale ZEiR. W spotkaniu wziê³o udzia³ sze¶ædziesi±t siedem osób, a spotkanie zaszczyci³ sw± obecno¶ci± zacny go¶æ zaproszony na t± uroczysto¶æ, starosta kazimierski Jan Nowak.

Uroczysto¶æ otworzy³ prezes Kazimierskiego Oddzia³u Zwi±zku Wies³aw Rêbacz i wraz ze starost± Janem Nowakiem w swych przemówieniach nawi±zywali do tradycji obchodzenia ¦wiêta Miêdzynarodowego Dnia Osób Starszych. Otó¿ ¦wiêto to obchodzone jest pierwszego pa¼dziernika, a ustanowione zosta³o przez zgromadzenie ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych czternastego grudnia 1990 roku. Jest ono po¶wiêcone zagadnieniu starzenia siê i jest okazj± do intensywniejszego propagowania postulatów maj±cych na celu poprawê sytuacji osób dojrza³ych, walki z dyskryminacj±, zapobiegania niepe³nosprawno¶ci, zapewnienia odpowiedniej opieki zdrowotnej i równego udzia³u w rozwoju kulturalnym i ekonomicznym spo³eczeñstw.

W naszym przypadku termin obchodów zosta³ nieco przesuniêty na dzieñ 15 pa¼dziernika. Starodawnym zwyczajem, tak prezes jak i starosta, ¿yczyli emerytom du¿o zdrowia i d³ugiego ¿ycia przy zdrowiu. Dzieñ ten by³ równie¿ okazj± do przedstawienia dwóch nowych cz³onków, a s± to: Lucjan Ma³ek d³ugoletni nauczyciel w Szkole Zawodowej w Skalbmierzu, aktualny radny rady Miasta i Gminy w Kazimierzy Wielkiej i Krzysztof Olszycki d³ugoletni rzemie¶lnik, dzia³acz spo³eczny. Za nowo przyjêtych oraz wszystkich emerytów wzniesiono toast i wypito lampkê szampana, a tak¿e od¶piewano tradycyjne sto lat.

sto lat dla seniorów (fot. zbiory autora)
¿yczenia dla Wies³awa Rêbacza i Krystyny Kwiecieñ (siedz±) czyta Anna Stobnicka z lewej (fot. zbiory autora)
emerycki chórek (fot. zbiory autora)

Jan Jêdruch ¶piewa dla Zdzis³awa Kulisia ukraiñsk± piosenkê ludow± (fot. zbiory autora)

A potem? Potem by³o drugie danie, kawa lub herbata, jak kto lubi, i ciasto, a jeszcze potem by³ bogaty program artystyczny przygotowany przez samych emerytów przy znacznym udziale zarz±du zwi±zku, a by³y to: piosenki mi³osne, wiersze o mi³o¶ci, dedykacja ¿yczeñ dla wybranych przez siebie osób, indywidualny taniec z sympati±, chórek w stylu retro i zabawa taneczna.

W chórku wyst±pi³y obdarzone dobrym g³osem panie i jeden pan. By³y to: Maria Zielonka, El¿bieta Jagielnik, Helena Tymiñska, Jan Jêdruch, Walentyna Kasiak, Anna Stobnicka, Krystyna Kwiecieñ i Regina Kuli¶. Wiele osób sk³ada³o swym wybranym piêkne ¿yczenia, których ka¿da para wys³uchiwa³a, siedz±c na przygotowanych do tego celu krzes³ach za którymi sta³ chórek i ¶piewa³ ka¿dej parze piosenkê w stylu retro, a do wtóru przygrywa³ akordeonista, który te¿ gra³ melodie taneczne podczas zabawy, Piotr Dratwa. Nastêpnie pan wrêcza³ pani bukiecik kwiatów i oboje tañczyli solo wybran± melodiê.

w rêkach kelnerek potrawy nabiera³y smaku (fot. zbiory autora)
"sala" tañczy (fot. zbiory autora)

Jedno ze z³o¿onych ¿yczeñ by³o trochê nietypowe, bo w poprzednich sk³ada³y je kobiety mê¿czyznom lub odwrotnie, a w tym wypadku ¿yczenie by³o skierowane od mê¿czyzny dla mê¿czyzny i by³o ono od Jana Jêdrucha by³ego nauczyciela w Zespole Szkó³ w Cudzynowicach dla Zdzis³awa Kulisia z dedykacj± ukraiñskiej piosenki ludowej pt. "Pidmanua Pidwe³a", któr± wykona³ osobi¶cie sk³adaj±cy ¿yczenie Jan Jêdruch. Sprawi³ tym du¿± rado¶æ Zdzis³awowi, bo jak siê okaza³o lubi on t± piosenkê od dawna. Nie oby³o siê bez du¿ych braw po zakoñczeniu ¶piewu.

A potem znów kawka lub herbata lub inne napoje i czerwony barszczyk z ciep³ymi pasztecikami. A wêdliny, które zreszt± tak jak i inne dania podawa³y piêkne kelnerki, czeka³y na dalszy ci±g, kiedy upomn± siê ¿o³±dki po skocznym tañcu, który trwa³ do pó¼nych godzin wieczornych.
Zdzis³aw Kuli¶

Otwarcie spotkania, przemawia starosta Jan Nowak, pierwszy z lewej.